4 dniowy tydzień pracy?
Trwa dyskusja podsycana kolejnymi eksperymentami z 4 dniowym tygodniem pracy. Już w 2019 roku Microsoft wprowadził próbnie skrócony wymiar pracy w Japonii. Ten system lub jego wariacje testuje od dawna Szwecja czy Islandia, a wkrótce do tych państw może dołączyć Hiszpania.
W kontekście tej zmiany, wiele mówi się o korzyściach ekonomicznych, poprawie efektywności i benefitach dla zdrowia i samopoczucia pracowników. Wszyscy dobrze wiemy, że przeciążenie pracą, brak umiejętności planowania lub prokrastynacja mają zgubmy wpływ na ludzi i firmy. Mówiąc krótko – jeżeli ciągle jesteśmy zmęczeni, to pracujemy źle. To może prowadzić do wypalenia zawodowego, które od dawna nie dotyczy już tylko zawodów pomocowych (lekarze, pielęgniarki, ratownicy, pracownicy socjalni i inni). Pandemia na pewno sytuacji nie poprawiła.
Chcę przewrotnie zapytać, czy 3 dni wolnego będziemy umieli dobrze wykorzystać? Czy umiemy jeszcze efektywnie odpoczywać i regenerować nasze siły? Czy zmotywuje nas to do rozwijania naszych pasji, czy raczej wydłuży czas spędzany przed ekranem telewizora, smartfona lub tabletu?
Na razie brak danych, czy skrócenie czasu pracy długofalowo może spowodować wzrost zadowolenia z pracy i obniżenie stresu. Jestem jednak przekonana, że już teraz potrzebujemy dyskusji i edukacji w zakresie dbałości o swoją kondycję psychofizyczną. Robi to już cześć pracodawców. Z moich doświadczeń wynika, że tego typu programy cieszą się większym uznaniem pracowników niż owocowe czwartki.
A czy Ty umiesz efektywnie wypoczywać? Chętnie wymienię się doświadczeniami i sposobami na regenerację po pracy.