Poprawa efektywności to redukcja stresu w pracy
Wyobraź sobie taką sytuację:
Przychodzisz do pracy, robisz wszystkie rzeczy, które masz do zrobienia, wychodzisz punktualnie do domu. Masz czas na życie po pracy.
- Czy na wszystkich spotkaniach musisz być? Na spotkaniach z zespołem musisz, ale może możesz na inne poślesz kogoś innego? A może uda Ci się z niektórych spotkań na stałe „wymigać”?
- Czy zajmujesz się rzeczywiście tym, za co faktycznie jesteś odpowiedzialny? Tak, chodzi mi o rzeczy, za które Ci płacą.
- Czy właściwie delegujesz zadania?
- Czy nie jesteś Zosią-Samosią i wszystko chcesz/lubisz robić sam? (O to, czy nie jesteś do tego perfekcjonistką, to już nawet nie pytam. 😉)
- Czy wszystkie „taski” z listy zadań są w Twoim kalendarzu? (z oszacowanym czasem na ich wykonanie?)
- Czy nie masz za dużo priorytetów?
- Czy nie marnujesz czasu na bycie non-stop w mailach?
- Czy jesteś asertywny i wyznaczasz granice (również te, w Twoim kalendarzu)?
- I oczywiście wisienka na torcie – czy dbasz o swoją regenerację i wypoczynek
I oczywiście wisienka na torcie – czy dbasz o swoją regenerację i wypoczynek?
To wszystko wpływa na Twoją efektywność. Jeśli jesteś efektywny, jesteś bardziej zmotywowany i rośnie Twoja satysfakcja z pracy. Jesteś mniej zestresowany, bo nie działasz na samych „ad-hoc’ach”, a „deadliny” podnoszą adrenalinę, a nie kortyzol (znienawidzony przez ludzkość hormon stresu). Masz też tak ważny dla siebie czas po pracy i siłę, żeby się nim cieszyć.
Nie chodzi o to, żeby pracować dużo i się ciągle stresować, ale żeby pracować mądrze i być zadowolonym. Tego Ci serdecznie życzę i jeśli potrzebujesz wsparcia w bezstresowej efektywności – zapraszam.
Chcesz już teraz dodatkową “pigułkę” wiedzy z zarządzania sobą w czasie? Oto ona:
https://www.youtube.com/watch?v=gvops0gs0yU